Dziś obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Rzeź wołyńska jest jednym z najboleśniejszych wydarzeń w polsko-ukraińskiej historii. Święto to zostało ustanowione na mocy uchwały Sejmu RP z dnia 22 lipca 2016 roku i ma upamiętniać rocznicę tzw. krwawej niedzieli, będącej punktem kulminacyjnym masowych mordów polskiej ludności cywilnej na Wołyniu przez UPA oraz OUN wspieranych przez lokalną ludność ukraińską. Na dzień akcji ukraińscy nacjonaliści nieprzypadkowo wybrali niedzielę 11 lipca 1943 roku. W ten sposób chcieli zaskoczyć jak największą liczbę Polaków zbierających się w kościołach. W czasie bestialskich, zbiorowych mordów oprawcy nie oszczędzali nawet kobiet w ciąży i niemowląt.
W okresie od lutego 1943 r. do lutego 1945 r. w Wołyniu i na terenach Galicji Wschodniej zamordowano ponad 100 tyś. Polaków, a kolejne 300-400 tys. osób zostało zmuszonych do ucieczki. Była to jedna z najkrwawszych zbrodni na ludności cywilnej popełniona w czasie drugiej wojny światowej.
Podczas dzisiejszych oficjalnych uroczystości państwowych na Skwerze Wołyńskim w Warszawie prezydent Andrzej Duda odniósł się do tego bolesnego i trudnego okresu w relacjach polsko – ukraińskich.
„Niezwykle trudna między naszymi narodami debata trwa od dziesięcioleci. To trudny temat, dla nas ogromnie bolesny, domagający się twardego postawienia prawdy, dla Ukraińców – trudny, bo przede wszystkim wstydliwy. Prawda musi być jasno i mocno wypowiedziana. Nie chodziło i nie chodzi o zemstę, o żaden odwet, nie ma lepszego dowodu na to niż czas, który mamy teraz. To, co dzieje się między Polakami a Ukraińcami, jest najlepszym na to dowodem. Tam, gdzie tyle razy leżał karabin, topór, widły, sękaty kij, położony został chleb i ręka została wyciągnięta, by pomóc. I została ona przyjęta z wdzięcznością i łzami” – powiedział dziś Prezydent RP.
Grafika: IPN